piątek, 21 lipca 2017

Sól nasza powszednia

Posted by Pola Krakowianka



Sól kiedyś zwana białym złotem, dzisiaj nazywana jest białym zabójcą. Kiedyś nie można było się bez niej obejść. Była niezbędna do przeżycia. Dzięki niej można było przechowywać żywność. Kosztowała krocie. Dzisiaj kosztuje grosze i obwinia się ja o powstawanie chorób cywilizacyjnych takich jak nadciśnienie, zawał serca czy nawet cukrzyce typu 2. Jest jednak grupa badaczy, którzy twierdza inaczej i podają w wątpliwość zalecenia o szkodliwości soli.



I nie można się z nimi nie zgodzić. Nasze ciało nie potrafi syntetyzować sodu, dlatego musi być on ciągle dostarczany z zewnątrz. Sód jest kluczowym elementem w gospodarce wodno- elektrolitowej. Gdy jest go za dużo, dochodzi do nadmiernego gromadzenia się wody w organizmie, a gdy jest go za mało, to się odwadniamy. Poza tym sód bierze udział w przenoszeniu impulsów nerwowych oraz wykonywania skurczu i rozkurczu komórek mięśniowych umożliwia transport aminokwasów i węglowodanów do tkanek, oraz zwiększa wydzielanie soków trawiennych.


Nie można umniejszać pozytywnego działania sodu na organizm ludzki. Należy jednak zachować zdrowy rozsadek w spożywaniu soli. Dzienna dawka soli nie powinna przekraczać 5 gramów. I o ile nie biegamy w maratonach, czy pracujemy w hucie miedzi. Nie jesteśmy, w stanie ograniczyć spożycia soli do minimum. Sól jest dostępna w formie zakamuflowanej praktycznie wszędzie. Najwięcej jej znajduję się w płatkach śniadaniowych, gotowych mrożonych potrawach ,sosach ,ketchupie, przetworach mięsnych, sokach warzywnych oraz fast foodach. Dlatego zawsze warto przyjrzeć się bliżej temu, co jemy. Poza tym organizm potrafi skutecznie upomnieć się o sól. Gdy dawka soli spada poniżej 3000 mg dziennie, rośnie poziom angiotensyny i aldosteronu, z ich pomocą zaczynamy mieć ochotę zjeść coś słonego .




Sól to nic innego jak w 97% chlorek sodu, pozostałe 3% to składniki mineralne. I nie ma znaczenia czy jest to sól kamienna, himalajska, warzona, morska, hawajska itd . Zawartość chlorku sodu jest zawsze taka sama. No dobrze, ktoś powie. Ale przecież sól himalajska może zawierać ponad osiemdziesiąt minerałów, ponadto uznawana jest za najczystszą sól na świecie. Tak to prawda. Ale należy pamiętać, że powinniśmy spożywać nie więcej niż 5 g soli dziennie. A taka ilość nie zapewni nam odpowiednią podaż składników mineralnych, ponieważ zapotrzebowanie na nie jest znacznie wyższe.




W Polskich sklepach mamy w ofercie 4 rodzaje soli. Sól kamienna, sól kuchenna -warzona, morska i smakowa. Jednak czysta sól kuchenna jest najpopularniejszym produktem wybieranym przez konsumentów. I nie chodzi tu o preferencje smakowe czy zdrowotne klientów. Sieci sklepów wolą produkty białe, bo one ładnie prezentują się na półkach sklepowych. I w ten sposób w Polsce na 1 kg soli kamiennej sprzedaje się 10 kg soli warzonej.
Ciekawym rozwiązaniem jest sól potasowa -sodowa. Sól potasowo-sodowa jest jak tradycyjna sól jodowana, i  ma obniżoną zawartość sodu, ponieważ w procesie produkcji sód jest częściowo zastąpiony potasem. A te dwa pierwiastki są dla siebie konkurencją. Jeżeli jednego jest więcej, stężenie drugiego zmniejsza się. Na pewno zawsze warto bliżej przyjrzeć się kupowanej przez nas soli. Dobrze jest wybierać sól mieloną, krystaliczną, z dodatkiem ziół. Na pewno wzbogaci to nasze doświadczenia kulinarne oraz zmysłowe. Dodatek ziół i przypraw wymieszanych z solą, czy potrawa posypana szczyptą gruboziarnistej soli potrafią oszukać nasze zmysły, a takie rozwiązanie 
skutecznie zmniejszy spożywanie soli w czystej postaci. 




7 kwietnia – Światowy Dzień Zdrowia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz